Charakterystyka koronki zakopiańskiej
Koronkarstwo klockowe rozwinęło się na Podhalu w II poł. XIX wieku za sprawą Krajowej Szkoły Koronkarskiej. Szkoła rozwijała się bardzo prężnie i z roku na rok przybywało coraz więcej dziewcząt chętnych, by poznawać tajniki tego rzemiosła. Wzory początkowo zapożyczano, głównie z koronek włoskich, francuskich czy też brukselskich. Pojawienie się pierwszych projektów „koronek zakopiańskich”, zaczerpniętych z przebogatej sztuki podhalańskiej, związane było z osobą Karola Kłosowskiego (1882-1971). Ten wybitny artysta, malarz i miłośnik Podhala w latach 1913-1932 był nauczycielem rysunku i kompozycji, dzięki czemu nadał Szkole Koronkarskiej charakter prawdziwej placówki artystycznej. Wszystkie koronki przez niego projektowane miały bardzo wysoką wartość artystyczną. Odznaczały się wyszukanymi wzorami i bardzo bogatymi zdobieniami.
W roku 1925 szkoła otrzymała złoty medal na Światowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu, gdzie prezentowane były koronki projektu Kłosowskiego. Wykonane na najwyższym poziomie artystycznym, niczym nie ustępowały najdroższym wówczas koronkom brukselskim, utkanym z najdelikatniejszych nici francuskich.
We wzorach autorstwa Karola Kłosowskiego elementy zdobnictwa podhalańskiego były łączone, co świadczyło o nowatorstwie tych projektów – w dawnych wierzeniach ludowych każdy przedstawiany element miał swoje magiczne znaczenie i nie zestawiano ich razem. Wzory Kłosowskiego obfitowały w takie motywy dekoracyjne, jak gadzik, gwiazda, parzenica, dziewięciornik, leluja, szarotka, szyszka, kłósko, rząsa, gaje, jak i wiele innych, charakterystycznych dla szeroko pojmowanej sztuki podhalańskiej.
Następcą Karola Kłosowskiego na stanowisku nauczyciela rysunku w Szkole Koronkarskiej został Mieczysław Szopiński (1931-1940). W tym czasie z przyczyn ekonomicznych nastąpiły istotne zmiany we wzornictwie oraz technice wykonania koronek. Sprowadzane dotychczas drogie nici zastąpiono przędzionym lnem i konopiami. Koronka przestała się już kojarzyć z luksusem, stała się teraz naturalnym wykończeniem tkaniny i nabrała cech wytwórczości ludowej dostępnej dla ogółu społeczeństwa. Przez wiele dziesięcioleci prowadzono przy szkole skup koronek produkowanych przez jej absolwentki. Po II wojnie światowej wyroby te można było dostać w niektórych spółdzielniach cepeliowskich i sklepach pamiątkarskich.
W kulturze regionu podhalańskiego koronka nie zyskała jednak trwalszej pozycji. Obecnie w ludowym stroju kobiecym używana jest jako ozdoba kołnierzyka koszuli oraz obrzeża spódnicy. Zdobi się nią także bieliznę stołową i pościelową, wykańcza serwety i bieżniki. Wyrób koronek klockowych nazywany jest tu klocowaniem. Nie przyjęła się w terminologii fachowej nazwa „koronki zakopiańskiej”, choć w mowie potocznej coraz częściej spotykamy się z tym określeniem.
na zdjęciu: ostatnia siedziba szkoły koronkarskiej (w momencie likwidacji: Zespół Szkół Zawodowych nr 2,
II Liceum Ogólnokształcące im. Heleny Modrzejewskiej) przy ul. Kasprusie w Zakopanem